Artykuł dotyczył lat akademicki 2020/2021 i 2021/2022 w związku z ograniczeniami wprowadzanymi z uwagi na COVID-19.
Marzec 2020 roku to przełomowa data. W Polsce oraz na świecie wprowadzono liczne obostrzenia związane z pandemią koronawirusa (COVID-19). W połowie marca kształcenie studentów w Polsce przeniesiono z trybu stacjonarnego (kontaktowego) w tryb zdalny (online). Stanowiło to wyzwanie zarówno dla studentów, jak i nauczycieli akademickich. Uczelnie z dnia na dzień stanęły przed koniecznością dostosowania licznych procedur np. stypendialnych czy wsparcia studentów do formy wyłącznie online. Pojawia się pytanie, czy odpowiednią opieką zostali objęci także studenci zagraniczni[1]?
Na samym początku studenci zagraniczni stanęli przed dylematem, czy wracać do domu, czy też pozostać w Polsce i zobaczyć, jak sytuacja będzie się rozwijać. Decyzja nie była prosta, gdyż składało się na to kilka złożonych czynników.
Po pierwsze obostrzenia, które w sposób dynamiczny zmieniały się we wszystkich europejskich krajach i nie były jednolite np. dla państw zrzeszonych w Unii Europejskiej. Utrudniało to studentom m.in. zaplanowanie transportu powrotnego do ojczyzny (czy to samolotem, czy autobusem). Po drugie kwestie ekonomiczne. Studenci, przebywający już na wymianie w Polsce, ponieśli liczne koszty: transportu do Polski, zamieszkania, zakupu karty na transport publiczny itd. Co należy podkreślić, powrót do domu mógłby oznaczać konieczność zwrócenia stypendium np. w ramach programu Erasmus+ z uwagi na niewypełnienie umowy. Spowodowało to odkładanie decyzji w czasie, a obostrzenia stawały się coraz bardziej restrykcyjne. Po trzecie, olbrzymie grupy cudzoziemców realizujących program Erasmus+ w Polsce pochodzą z Hiszpanii oraz Włoch, czyli krajów, które w owym czasie miały największe liczby osób zakażonych oraz zgonów na dzień.
Ponadto wielu studentów zagranicznych podejmowało i podejmuje w Polsce pracę dorywczą, m.in. studenci z Ukrainy czy Białorusi. Liczne obostrzenia oraz lockdown doprowadziły do zamknięcia (tymczasowo bądź nawet na stałe) miejsc pracy, które pozbawiły studentów dochodów. Praca dorywcza, której podejmowali się studenci, była zazwyczaj w usługach np. gastronomicznych, w których pracownicy byli narażeni na kontakt z klientami, co zwiększało ryzyka zostania zakażonym.
Oferta PSRP dla studentów zagranicznych
W owym okresie Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej stworzył narzędzia na bieżąco wspierające studentów zagranicznych, a w szczególności nieposługujących się językiem polskim. Pierwszym z nim jest Helpdesk, czyli platforma, poprzez którą studenci mogli uzyskać odpowiedzi na nurtujące ich pytania w czasie niemalże natychmiastowym, a maksymalnie wynoszącym 24 godziny. Pomoc była udzielana w aż 10 językach (angielskim, niemieckim, rosyjskim, białoruskim, ukraińskim, hiszpańskim, włoskim, szwedzkim, norweskim oraz katalońskim) przez grupę zaangażowanych studentów działających w International Officer’s Group.
Dodatkowo Parlament Studentów RP rozpoczął swój flagowy projekt, jakim jest Strefa Komfortu PSRP. Jest to w pełni darmowa inicjatywa mająca na celu wsparcie psychologiczne studentów. Oferta została rozszerzona o wsparcie w języku angielskim, aby opieką otoczyć także studentów tęskniących za domem i mierzących się z pandemią w innym kraju niż ojczysty. Największym atutem projektu był fakt, że pomoc oferowana była (i jest) bezpłatnie.
Szczepienia dla studentów zagranicznych (obcokrajowców) w Polsce
Z początkiem 2021 roku rozpoczęły się darmowe szczepienia przeciwko COVID-19. Na początku pierwszeństwo miały grupy uprzywilejowane, m.in. medycy i służby ratownicze. Cieszy fakt, że niemalże od razu była informacja, że z darmowych szkoleń będą mogli skorzystać obcokrajowcy mieszkający i uczący się w Polsce, a komunikaty były publikowane także w języku angielskim. Liczna grupa studentów zagranicznych zaszczepiła się w miesiącach maj-czerwiec, gdy akcje szczepień były prowadzone przez polskie uczelnie.
Uznawanie szczepień studentów z zagranicy
Z początkiem roku akademickiego 2021/2022 powstały nowe wyzwania dla studentów zagranicznych, głównie pochodzących spoza Europy. Wielu z nich planowało powrót do Polski z uwagi na stopniowo wprowadzany tryb stacjonarny prowadzenia zajęć. Studenci krajów azjatyckich szczepili się m.in. chińskimi preparatami np. szczepionką opracowaną i produkowaną przez państwową firmę Sinopharm z Pekinu czy CoronaVac opracowaną przez firmę Sinovac, także z Pekinu. Preparaty te nie są dopuszczone do obrotu w Unii Europejskiej, zatem nie gwarantują cyfrowego certyfikatu COVID UE. W związku z powyższym, studenci są zobligowani do posiadania cyfrowego certyfikatu COVID potwierdzającego fakt rekonwalescenci po zakażeniu wirusem SARS-CoV-2 bądź negatywny wynik testu na COVID, wykonanego nie wcześniej niż 48 godzin przed przekroczeniem granicy. W przeciwnym wypadku studenci Ci są zobligowani do odbycia kwarantanny.
Okres pandemii był nie lada sprawdzianem dla polskich uczelni pod względem zaawansowania jednostek informacyjnych oraz ich możliwości dotarcia do osób będących w odosobnieniu w obcym kraju. Cieszy fakt, iż uczelnie na bieżąco reagowały na potrzeby studentów zagranicznych np. publikowały komunikaty w języku angielskim. Dodatkowo uczelnie oferowały wsparcie psychologiczne (konsultacje) w językach obcych (np. angielskim czy rosyjskim), a także wspierały materialnie (np. dodatkowymi zapomogami) studentów obcokrajowców.
[1] Grupę studentów zagranicznych tworzą zarówno studenci korzystający z programy wymiany akademickiej bądź grantu naukowego, ale także osoby, które przyjechały na studia do Polski ze swojego kraju ojczystego (Unii Europejskiej, Europy lub innego kontynentu).